Na horyzoncie nocy i dnia
pełen nadziei, że znajdę tam
choć cząstkę siebie, a potem już
Odpocznę w niebie wśród swych własnych snów
W tym wiecznym cyrku
Tańczę na pokaz jak pragnie tłum
Bujając w chmurach gdy nikt nie patrzy
Szybując wśród swych własnych snów
W tym lepszym świecie nie jestem sam
I mogę mieć co tylko zapragnę
I mogę śpiewać, tańczyć
A oni klaszczą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz