Myślałem, że już nigdy nie napiszę
O Twoich pięknych oczach
I włosach tańczących przy strugach deszczu
Najpiękniejszy taniec
Myślałem, że nie wspomnę już
O Twym wątłym ciele, okrytym miękkim płaszczem
Delikatnej jak jedwab
Skóry
Marzyłem, by nigdy więcej
Nie pisać o swojej głuchej miłości
I zmienić się w kamień na wieki
Pisać o głupotach, muzyce, samotności
Zginąć za kilkanaście lat w spokoju
Spełniony
Nie tak łatwo się od Ciebie uwolnić
Mój nałogu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz