Najpiękniejsze w zachodzącym słońcu są cienie
i myśli z nimi związane
myśli wyjątkowo niecieniste
Potem jest harmonia
barw
przechodzących od bezlitosnej czerni
po letnie pomarańcze i cytrynową żółć
Szept fontann i symetria drzew
dotyk wiatru pieszczący
we wrzącym piekle czerwcowego skwaru
wybawiciel
Schodek dla mrówki jest jak Mount Everest
Słońce nas pali to samo
(30.06.12)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz