Co Ja mam prócz tego miasta
hejnału trzy razy na dobę
słonecznika w dłoni,
który zaraz rzucę na mróz
Co ja mam prócz zimna
i drgawek bezlitosnych
dziury między żebrami
i twardości chusteczek
Co ja mam teraz
gdy nie mam nic
Co miałem wtedy,
gdy miałem wszystko?
(13 X 12)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz