Patrzę na miejsca brak
Wszak miejsca tyle
I bram
I słońc
Księżyców
Wszak tyle kołder i poduszek
Skarbów i urojeń
Tyle wszak skalpów
Poroży
Gnących się sprężyn
I ogrodowych węży
Tyle wszak krasnali z porcelany
Makaron ciągnie się rozgotowany
Stałą melodię pralka rżnie
Żarówka jedna przepalona
Niewidzialny na lustrze szminki ślad
Ust odbitych
Woda spływa zgodnie
Z ruchem wskazówek zegara
(27.03.12)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz