Na placu
kwiaty
w kwadratach budek zielonych
czarnych spacerów potęskniwania
to noc po-
łudniowa
i postrzępione fasady kamienic
liście powietrzne
zachciane
niedrzewne
podfruwają pod nos
same
dowąchania
i blisko
blisko tak, że
fiu!
chalpy, pluski, od śniegu przy-
i od-
klejania
zastawień ustawień
przy witrynach tanich barów
z kurczakiem
w kolejkach
zamarzłych
(29 I 13)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz