sobota, 21 lipca 2012

zasłony

Po sennej stronie dwuwymiarowości
oczy jak węgle zamknięte
w strachu przed cieniem
                                       własnych powiek
obracam się po orbitach źrenic
                          brunatnych tęczówek
widmach przeżytego dnia
rytmicznych uderzeń o organiczną
                                      kalkę
                                      odbitych
luki w pamięci
luki w pamięci
       co się tak kręci?
       to tylko świat,
                              a w nim ja
wywołany jak zdjęcie w ciemni
                                                 Boga
otaczam się marzeń przyszłych aureolą złocistą
składam jak prześcieradło
biały być chcę i zmiękczony

      mam płyn i proszek-
                                       jedno w żyłę
                            drugie
                                      prosto do nosa

(21 VII 12, 00:58)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz