sobota, 14 lipca 2012

Erotyk III

Jeśli Cię kochać to w poezji słodkich gajów malinowych
Jeśli całować to przy blasku i pieszczącym cieple świec
Jeśli dotykać Twoich piersi półkoliście księżycowych
To tylko czule i namiętnie, skomleć do nich niby pies

Zaprawdę milion masz kwiatów w sobie letnich i wiosennych
i milion topniejących w słodyczy sopli lodu
Usta jak i ręce nocą umieraja z głodu
by rankiem przyssać się i sięgnąć znowu skarbów swoich cennych

Miast ciała obraz masz artysty, pełen nut subtelnych liń
Na pięciolinii świata leżysz gdzieś między wiolinem i basem
Kasownik krzyczy po krzyżyku "Mój półtonie teraz giń!"
Lecz nie dla śmierci w takcie miejsce, idzie się ożenić z czasem

Moje serce jest talerzem
na którym sam leżę
i zjadasz mnie w całości
mimo ptaków zazdrości

Jesteś marzeniem, blaskiem słońca
i powietrza słodkim tchnieniem
Jesteś w próżni kroplą deszczu

Przeprowadzam fotosyntezę

(14. 07.12)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz