Ja myślę dziś krzywo
wstyd bo
popadam w coś
jakby rytm
nieregularnych oddechów
oddalam się
od błękitnych sfer osobowości
skutek skutku skutkiem
nie przywiązywać wagi do przyczyn
nie liczyć się
jak w kasie monety
rażony jestem gromem
wyrzutów i pretensiji
własnych
ogniw łańcuchów pokarmowych
łańcuchów przeżycia
ja dusze konsumuję
na przystawkę
(29.07.12)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz