poniedziałek, 13 lutego 2012

Koguty

Dziś
Walę fajkami i wódą
Na kilometr
Śmieją się ze mnie dzieci w przedszkolu
I na zachrystii księża
Niezły mają ubaw
Bo krzywo stawiam kroki
A utrzymanie równowagi
To nie lada wyzwanie

Śmieją się szczerze
Śmieją do rozpuku
Popychają
Podstawiają nogi
I krzyczą
Głośniej niż zwykle
Nawet łabędzie
Głowy chowają pod wodę
By nie okazać rozbawienia
Gęsi
To w ogóle odpłynęły
Kopulować z kogutami

Może chociaż dzieci wesołe im się urodzą

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz