Czasem płakała
Gdy dym parzył w oczy
Syn
Grał na gitarze
Pił szczerze
Żył
Gnał
Z kłusu przeszedł w cwał
Szybciej
Coraz
Więcej miał koleżanek
Takt mówił zwolnij
Metronom wybijał sekundy
Ciszej
Ucichł całkiem
Pewnego dnia
Skończyły się baterie
Mama płakała
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz