w
roznocniczeniach palusznych
na
dnach chłodnych przepłynięć
strumyków wąskich strużek
gdzie
których
pomiędzy za uszy rozciągane
cichości
stają się
natęchwilę
natenczas
wiecznym
drążeniem
dolin
bezkształtnych
(25.08.14)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz