Tęsknie za Twym dotykiem
Tęsknie
Pralka wiruje szalona
Wśród zgliszczy gorejącej Troi
Pierze ciała poległych
W czterdziestu stopniach
Dla oszczędności.
Tęsknie
Nie mówię o tym otwarcie
By zażarcie
Nie rzucili się na pożywienie
Pożywiwszy się żywym żywotem
Żywych trupów.
Tęsknie
I z lękiem to mówię
w oczach.
Lękam się strachu
Bo nie ma nic straszniejszego
A przynajmniej nie wymyślono
Do tej pory.
Tęsknie
Tak mi się wydaje.
(12.09.11)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz