niegdyś,
gdy z tego ostatecznego pomieszania
składać potrafiłem zdania
i znaczenia
niegdyś,
gdy z subatomowych rozkładów myśli
labiryntyzacji kontekstu
wszechroztopu
sklejałem bezwład w figury stylistyczne
nie niebo nad głową
nie ziemię pod nogami
tak w dosłowność spływający ryk
fontanien
niedołężna parafraza szeptów ludzkich
zakwit
rozkwit
przekwit
[06.06.13] FTO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz