niedziela, 19 października 2014

droga wodna do Krakau

niebo leje się w dachówki
ok. wpół do piątej
południem
szare snopy na polach
wory ze śmieciami

migają mi jak nigdy dziury
po kretach
                 październikiem?
wprost
kapliczki przydrożne
(nikt się nie modli)
białobłękitne
(może dlatego, że

niebo leje się w dachówki)

serwisy wulkanizacje
błogosławione
na cztery strony ściany
trąba powietrzna
gdzieś
na
    piątym planie
kurzu tuman biały
pewnie fabryka syropów
niegrzeczny bus
przekracza linię ciągłą
trzynastokrotnie
tranzystorownie

(16.10.14)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz