poniedziałek, 11 listopada 2013

ciasto

moje miasto jak
śnięta ryba
reflektoryczność rozpierzchła kurzów starówki

wszechsen
wszechwilgoć
wszechnic

oczu szklanych rozrzucona po kątach
nieśmiałość; kołysanie senne
żyrandoli

wyschniętych fontann chłeptanie
głuchy wzrok zszarzałych figur ratusza
kolumny jakby w tańcu
                         wolnym
                     może walc

(03.10.13)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz