sobota, 5 października 2013

kombinerki

rzadkość
rozjeżdżam się
rozjeżdżamy
                    na płask

przeleżenie życia
mijanie mebli
pustych talerzy
/a wszystko to/
jakby zabawa formą

/Ja, my, Oni, ty/
jakby zabawa formą

zdaje się jestem
pociągnięciem sznurka
a wtedy
             /z kuluarów/
             mówią
potrafisz latać
i co?

Wschodzę, a może to Zachód
puszczony od tyłu;
łabędzie w beztroskim płynięciu
szklana tafla pozytywki
i ding
         dong
                 ding
         dong

stłumienie melodii
         wyrywającej
/jakby sprężyna/
trzask

więc zeskakuję, nogi zapadłe, trzęsienie członków
wygrzebanie
Biuro Rzeczy Znalezionych
                           półka 147

(05.10.13)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz