środa, 27 lutego 2013

światbezramek

najbardziej
na kolażach przyznane logicznie
                      miejsca bytowania
i zaklęcia ponure kolorów
nadklejanych
w filmowości opowiadań na płaszczyźnie
zagłębionej w trzeci wymiar kartki
odstają zagięte rożki niedoci-
śniętych skrawków
a tożsamość gubionych po drodze obrazów
odkłada się warstwowo
w szarości pustych przestrzeni

jak wsadzona w ramkę niedo-
skonałość

(27.02.13)

niedziela, 24 lutego 2013

nie uważacie?

Mam tak niepoetyckie imię
że aż wstyd
bywać poetą

(24.02.13)

rameczki

Coraz wiecej kreślę
może wreszcie się zmieszczę
dwojgiem wierszy
na stronie

(24.02.13)

Chlopic malowany

Fak
      tycznie
maszerują oficery cztery
trzy raz dwa

(24.02.13)

Historia niejakiego Marlona B.

myśl
przemysł przemyśl
podobno marlon brando pochodził z polski
i to tu
          wykrzywiono mu
szczękę

 (24.02.13)

aladyn

od dawien
                 dawien
dywan
podzamiatany
                       wył

(24.02.13)

bulzaj

Miewam w sobie wiedzenia
przedkształtne niespełna
rozgrzane na pył
                           i nad tym to rozkruszeniem
                           wynikam
punktualnie
w dziesiątkę

(24.02.13)

pokój

na ścianie
mam puste miejsce po obrazie

pomarańcz
pomarańcz
pomarańcz
                   oliwka
                   oliwka
                   oliwka

za tym przykładem
dopalenia setnej świecy
budzą tylko pytanie
gdzie zasypia
                     uleciały
płomień

(24.02.13)

czwartek, 21 lutego 2013

niedziela, 17 lutego 2013

le Targ

przejściowe stany niebycia
zastanności fartownej
wypoduszeń

to afokstrotyczne leżenia
dziennonocne
za
    role-
    tnicze
zdżezowienia samozachłannej reprodukcji
stanów poprzednich
           i przedprzyszłych
dotknięc para-
               intymnych
falestowanych podszeptywań drzwi zaskrzypień
                  

ma gdzie kiedy
uwija więc
pajęczynki
                  

faktycznie zaś przy-
chodząc co dzień
w tąsamowość
lasów powtórzeń
zdać się można

szatnianym numerkiem

(17.02.13)

czwartek, 14 lutego 2013

общий

Pamiętam jak dziś
to jutro
pokochałem Cię rok temu

mam wszystko na papierze
datę
godzinę
cenę
numer seryjny
tytuł

nie wszystko

(14.02.13)

CO

Bliskość wypływa z kratek wentylacyjnych
bladym strumieniem
bezzapachu
                   

czy jesteś tu,
czy jestem tam
sfermentowawszy
narkotykiem
                   

przybiegi intymne jak
chwilę trwające
zaoddychania
wybałuszenia okien
krzywizny powietrza
                   

szkicujesz mnie
znowu
bez wybaczenia
całego w fałdach

(14.02.13)

mistyfikacja, taka sytuacja

Czasem, jak niemowlę
zawieszone nad urwiskiem
podziwiam widok

tragizm komedii zwanej istnieniem
śmieję się do rozpuku

jestem jedynym punktem
pozo
        stałym

(14.02.13)

poniedziałek, 11 lutego 2013

antrakt żałosny

jak maleńkie
popędów czarne skrzydelka
przy głowach poplątane
witki

szaleństwo półwieczora
gdy jeszcze księżyce
                   słońca
                 i chmury
unoszą w powietrzu drobinki
porwanych gazet
pomlaskiwań obiednich
mlek rozlanych białowość

antrakt żałosny
pomiędzy

(11.02.13)

in sekt

brzęczę
jak brzęczek
czasem zaszeleszczę
                  

ja raz
      ja dwa
            ja trzy
rzut
                  

wdechnięte przypadkiem

(11.02.13)

wtorek, 5 lutego 2013

A. i Paw

Paw.
Paw?
Paw!
Gdzie?
A. rzuca okiem po chodniku
Tam!
A. dostrzega pawia
A. myślała, że chodzi o rzygi

(05.02.13)

po wrót

komunardów
najciemniej pod aniołem

rozciągnięcia oczopląsów kropel deszczu
jak nigdy
wyrwane z ciała formy
kontra

u ofiar
           jeszcze bardziej
niepoznane kształty
budynki z waty
spływają do studzienek
ludzie schowani
           pochowani
wetknięci w szpary
parują
w parach

oczy utkwione w refleksach chodników

(05.02.13)

niedziela, 3 lutego 2013

eWUŚ

na imię mi
     nazwisko
     płeć
     data urodzenia
     numer ubezpieczenia

(03.02.13)

prousto

stabilność
trywialność
debilność

(03.02.13)

AutoErotyka

całuj mnie
obca powierzchnio szkła

To ja
        parabola kryształków srbra
dlaczego?
dlaczego?
dlaczego?

ścięte białka
                    ścięte brody
                    ścięte głowy
w umywalkach

całuj mnie
obca powierzchnio szkła

wchłaniałam
  wchłaniam
zachłannie
zachłyśnięć pluski
                   mycia zębów
                   spróchniałych

gdy stoisz tu tak bezbronny
gdy stoję tu tak głodna

całuj mnie
obca powierzchnio szkła

wystarczająco głęboko
wystarczająco
wystarczająco szeroko

założenia błędne
pustoty odbić
nieistnienia światów zaściennych

całuj mnie
obca powierzchnio szkła

(03.02.13)

piątek, 1 lutego 2013

szał

Ziuk
mosty na lewo
niebezpieczne komplikacje i formacje
formowane
ku lecz nie dla

i wiek temu
          nie uwierzyłbym
na słowo

(01.02.13)

kobiety mojego życia

Tosia
Tosieńka!
Tosia
                 Zosia zosia
                 Zosia zosia
                      ZosiA
jak Tadeusz wstawszy
nieobudzon wprawdzie zamarzony
pomiędzy myślami obłoków niebieskimi
zaraz, on
               to
             
Zosia zosia
zosia Zosia
     ZosiA

ach tak, jak
     gdyby
w czterech wymiarach
"nie uwierzę", przecież nie
ach, nie
              Zosia zosia
                 MarysiA?
               Mary zo to!
uff, jakby na jawie
mary senne, wiosennych listków połyskiwania
toż drzewa gołe
       jak
                          Zosia zosia
An                            tosia
                           to zo MAry!
ach

(01 II 13)

soląc

Na placu
               kwiaty
w kwadratach budek zielonych
czarnych spacerów potęskniwania
to noc po-
               łudniowa
i postrzępione fasady kamienic

liście powietrzne
zachciane
                niedrzewne
podfruwają pod nos
same
         dowąchania
i blisko
  blisko tak, że
fiu!

chalpy, pluski, od śniegu przy-
                                         i od-
klejania
zastawień ustawień
przy witrynach tanich barów
                          z kurczakiem
w kolejkach
zamarzłych

(29 I 13)